11 Maj 2024, Sob 18:50, PID: 875216
Ten stary grzyb pewnie ma 25 lat
Ankieta: Ilu? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
0 osob | 150 | 35.89% | |
1 osoba | 75 | 17.94% | |
2-3 osoby | 116 | 27.75% | |
wiecej | 77 | 18.42% | |
Razem | 418 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
11 Maj 2024, Sob 18:50, PID: 875216
Ten stary grzyb pewnie ma 25 lat
11 Maj 2024, Sob 21:18, PID: 875219
(11 Maj 2024, Sob 18:12)acetylocysteina napisał(a): No ale pozostaje niesmak, że ktoś kłamał na początku znajomości w nawet tak banalnej sprawie jaką jest wiek. Dla mnie np. to już byłby duży red flag i na pewno bym takiej osobie nie zaufała.Tak i nie. Każdy kto mnie zna wie, że jestem bardzo ironiczny i sarkastyczny, a do tego często mówię różne rzeczy półżartem więc kiedy ktoś mnie pyta o wiek odpowiadam trochę naokoło w taki sposób, że to co mówię może być uznane jednocześnie jako prawda i fałsz. Ostatecznie kiedy ktoś się dowie ile mam naprawdę lat mogę po prostu obrócić to w żart na zasadzie, że dał się wkręcić i będzie to całkowicie spójne z moją osobą.
11 Maj 2024, Sob 21:19, PID: 875220
niezwykle wykwintne, ale PO CO XD
11 Maj 2024, Sob 22:48, PID: 875223
w pracy zdobyłam 3 koleżanki. pracuje że mną już tylko jedna he he
12 Maj 2024, Nie 1:56, PID: 875227
12 Maj 2024, Nie 8:55, PID: 875230
(12 Maj 2024, Nie 1:56)Nowy555 napisał(a): co z tego, jak i tak nie wnosi nic do Twojego zycia dlaczego nie wnosi? z tymi 2 niepracujacymi już od kilku lat piszę, rozmawiam i spotykamy się od czasu do czasu. oprócz tego jeszcze mam 4 znajomych/przyjaciół poznanych tutaj, z którymi znamy się od 2014/2016 roku. dla mnie w sam raz.
12 Maj 2024, Nie 15:27, PID: 875235
13 Maj 2024, Pon 9:17, PID: 875246
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Maj 2024, Pon 9:23 przez Nowy555.)
(12 Maj 2024, Nie 8:55)bajka napisał(a):(12 Maj 2024, Nie 1:56)Nowy555 napisał(a): co z tego, jak i tak nie wnosi nic do Twojego zycia W takim razie pardą. Fajnie że Ci się udało. Wiadomo nic na siłe W sumie moi znajomi to większośc ludzi poznanych tutaj oraz na innych czatach o tej tematyce. (11 Maj 2024, Sob 23:11)Shirohebi napisał(a):(11 Maj 2024, Sob 21:50)acetylocysteina napisał(a): No dla mnie to też totalna żenua. Żarty na poziomie gimbazy mniej więcej.Twoja opinia w tej kwestii nie ma absolutnie żadnego znaczenia, ale zdaję sobie sprawę z tego, że możesz to tak odbierać, bo z tego co kojarzę młoda(delikatnie mówiąc) nie jesteś...
15 Maj 2024, Śro 5:10, PID: 875275
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Maj 2024, Śro 5:16 przez KamilWro.)
(06 Maj 2024, Pon 22:07)Shirohebi napisał(a):(06 Maj 2024, Pon 15:44)Aspołeczny napisał(a): Fakt, nie pomyślałem o młodszych. Choć z drugiej strony różnica wieku może być przeszkodą. Ja np nie chciałbym mieć kolegi który ma 35 lat (czyli około 10 lat starszy). Powierzchowna znajomość spoko ale nic więcej bo raczej byśmy się nie dogadali.Teoretycznie wiek może być przeszkodą, ale tylko wtedy, kiedy inni wiedzą ile masz lat... Ja zawsze dobrze dogadywałem się z tymi młodszymi w pracy, ale nie wiem, czy chodzi tylko o mój młodszy wygląd. Nigdy nie wkręcałem, że mam mniej lat, ale ogólnie sam z siebie nie lubię chwalić się moim wiekiem wśród młodszych ode mnie. Kilka razy doznawali dużego zdziwienia, gdy dowiadywali się, ile mam lat, np. "wow, jesteś prawie w wieku moich rodziców". Ale nie zauważyłem, żeby to ich do mnie zniechęcało, raczej nic się wtedy nie zmieniało, chyba że ja tego nie zauważałem, bo ogólnie jakoś bardzo nie zależy mi na znajomościach w pracy, przeszkadzają mi w skupianiu się, a niestety niektórzy z nich byli ekstrawertykami i nie umieli zauważyć, że nie chce mi się gadać.
15 Maj 2024, Śro 14:08, PID: 875280
(15 Maj 2024, Śro 5:10)KamilWro napisał(a): Ja zawsze dobrze dogadywałem się z tymi młodszymi w pracy, ale nie wiem, czy chodzi tylko o mój młodszy wygląd. Nigdy nie wkręcałem, że mam mniej lat, ale ogólnie sam z siebie nie lubię chwalić się moim wiekiem wśród młodszych ode mnie. Kilka razy doznawali dużego zdziwienia, gdy dowiadywali się, ile mam lat, np. "wow, jesteś prawie w wieku moich rodziców". Ale nie zauważyłem, żeby to ich do mnie zniechęcało, raczej nic się wtedy nie zmieniało, chyba że ja tego nie zauważałem, bo ogólnie jakoś bardzo nie zależy mi na znajomościach w pracy, przeszkadzają mi w skupianiu się, a niestety niektórzy z nich byli ekstrawertykami i nie umieli zauważyć, że nie chce mi się gadać.No bo to, że odmłodzenie się coś daje to mit. Sama mam znajomych z pracy zarówno dużo starszych (o dobre 20 lat ode mnie) jak i młodszych. Inna sprawa, że przy poznawaniu nowej osoby nikt na dzień dobry nie pyta o metrykę. To przeważnie wychodzi po czasie gdzieś przy okazji. Niektórzy tylko lubią wierzyć w garbate aniołki xD
15 Maj 2024, Śro 16:41, PID: 875282
(15 Maj 2024, Śro 14:08)acetylocysteina napisał(a): No bo to, że odmłodzenie się coś daje to mit. Sama mam znajomych z pracy zarówno dużo starszych (o dobre 20 lat ode mnie) jak i młodszych. Inna sprawa, że przy poznawaniu nowej osoby nikt na dzień dobry nie pyta o metrykę. To przeważnie wychodzi po czasie gdzieś przy okazji. Nie zgodzę się. Wiek jest przeszkodą. Np ja nie wyobrażam sobie żeby moim znajomym był ktoś kto jest ode mnie starszy o 20 lat. Zbyt duża różnica wieku i myśleniu. Dla kogoś kto ma 20 lat osoba mająca 40 lat to będzie emeryt Ok, do rozmów o pogodzie wiek nie ma znaczenia, ale o poważniejszej znajomości nie ma mowy.
15 Maj 2024, Śro 18:58, PID: 875284
(15 Maj 2024, Śro 16:41)Aspołeczny napisał(a):Pytanie o jakich znajomych mówimy. Ci najbliźsi, z którymi spędza się najwięcej czasu to raczej wiekowo zbliżeni, tam powiedzmy +/- 5 lat. Ale nie widzę nic złego w znajomości z osobą, która jest dużo starsza ode mnie, a mam nawet taką co jest po 60. już. Na kawę nie chodzimy, widujemy się bardzo rzadko i najczęściej przy innych okazjach, a nie dla samego spotkania, ale regularnie do siebie dzwonimy i ta znajomość trwa już 2 lata. Także tak, dyskryminowanie ze względu na wiek, nadal uważam za mega słabe. Zastanów się jak byś się poczuł chociażby w pracy, gdyby współpracownicy Ci powiedzieli, że masz spadać, bo dzieciak/dziadek jesteś. Tak, celowo tu podałam przykład z pracy, bo spędzamy w niej dużą część życia i tę część życia byłbyś ignorowany i wykluczany.(15 Maj 2024, Śro 14:08)acetylocysteina napisał(a): No bo to, że odmłodzenie się coś daje to mit. Sama mam znajomych z pracy zarówno dużo starszych (o dobre 20 lat ode mnie) jak i młodszych. Inna sprawa, że przy poznawaniu nowej osoby nikt na dzień dobry nie pyta o metrykę. To przeważnie wychodzi po czasie gdzieś przy okazji.
15 Maj 2024, Śro 19:17, PID: 875285
(15 Maj 2024, Śro 18:58)acetylocysteina napisał(a): Pytanie o jakich znajomych mówimy. Ci najbliźsi, z którymi spędza się najwięcej czasu to raczej wiekowo zbliżeni, tam powiedzmy +/- 5 lat. Ale nie widzę nic złego w znajomości z osobą, która jest dużo starsza ode mnie, a mam nawet taką co jest po 60. już. Na kawę nie chodzimy, widujemy się bardzo rzadko i najczęściej przy innych okazjach, a nie dla samego spotkania, ale regularnie do siebie dzwonimy i ta znajomość trwa już 2 lata. Także tak, dyskryminowanie ze względu na wiek, nadal uważam za mega słabe. Zastanów się jak byś się poczuł chociażby w pracy, gdyby współpracownicy Ci powiedzieli, że masz spadać, bo dzieciak/dziadek jesteś. Tak, celowo tu podałam przykład z pracy, bo spędzamy w niej dużą część życia i tę część życia byłbyś ignorowany i wykluczany. Nie zrozumiałaś tego co napisałem. Do znajomości żeby porozmawiać o byle czym wiek nie ma znaczenia. Co za równica czy o samochodach porozmawiam z kolegą który ma 20 lat czy 40 lat? Żadna. Jednak do znajomości które mają być poważniejsze wiek jest przeszkodą. Ok, możesz wyglądać na 20 lat mniej ale i tak umysłowo będziesz dla młodych starym dziadem. Wasze tematy rozmów nie będą się pokrywały. W pracy zarówno ja jak i reszta firmy nie utrzymujemy kontaktów poza tematami pracowniczymi. Interesują nas tylko tematy związane z pracą. I takie podejście ma zdecydowana większość osób. Może w jakiś korporacjach gdzie co chwilę przychodzą nowi ludzie, studenci, praktykanci, stażyści to jest jakaś integracja. Ale wtedy też zazwyczaj młodzi zadają się z młodymi, starszyzna ze starszyzną.
15 Maj 2024, Śro 20:51, PID: 875286
A skąd ty to możesz wiedzieć? Przecież nie masz znajomych, więc chyba nie z doświadczenia? Myślę że powinieneś zastanowić się skąd u ciebie tak silna potrzeba atakowania wszystkich którzy nie zgadzają się, albo nawet których rzeczywiste doświadczenia nie zgadzają się z twoimi teoriami, które w większości po prostu zmyślasz, a mimo tego wygłaszasz jakby były teoriami w sensie naukowym (czyli absolutną niepodważalną prawdą).
15 Maj 2024, Śro 21:33, PID: 875287
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Maj 2024, Śro 21:33 przez Ajka.)
16 Maj 2024, Czw 10:31, PID: 875289
(15 Maj 2024, Śro 21:33)Ajka napisał(a):Dokładnie tak jest. W kazdej moich prac tak bylo(15 Maj 2024, Śro 19:17)Aspołeczny napisał(a): W pracy zarówno ja jak i reszta firmy nie utrzymujemy kontaktów poza tematami pracowniczymi. Interesują nas tylko tematy związane z pracą. I takie podejście ma zdecydowana większość osób.
16 Maj 2024, Czw 12:25, PID: 875290
(16 Maj 2024, Czw 10:31)Nowy555 napisał(a):Hmm rozumiem, może to zależy od środowiska, bo ja mam odwrotne doświadczenia gdziekolwiek bym nie była, czy to w pracy, czy na praktykach.(15 Maj 2024, Śro 21:33)Ajka napisał(a):Dokładnie tak jest. W kazdej moich prac tak bylo(15 Maj 2024, Śro 19:17)Aspołeczny napisał(a): W pracy zarówno ja jak i reszta firmy nie utrzymujemy kontaktów poza tematami pracowniczymi. Interesują nas tylko tematy związane z pracą. I takie podejście ma zdecydowana większość osób.
16 Maj 2024, Czw 13:55, PID: 875292
Pisze się liczba, a nie ilość. Znajomi są policzalni.
16 Maj 2024, Czw 15:41, PID: 875293
(15 Maj 2024, Śro 20:51)Ambroży napisał(a): A skąd ty to możesz wiedzieć? Przecież nie masz znajomych, więc chyba nie z doświadczenia? Myślę że powinieneś zastanowić się skąd u ciebie tak silna potrzeba atakowania wszystkich którzy nie zgadzają się, albo nawet których rzeczywiste doświadczenia nie zgadzają się z twoimi teoriami, które w większości po prostu zmyślasz, a mimo tego wygłaszasz jakby były teoriami w sensie naukowym (czyli absolutną niepodważalną prawdą). To do mnie? Jeśli tak to mam odpowiedź -> wyluzuj bi ci żyłka pęknie. (15 Maj 2024, Śro 21:33)Ajka napisał(a): Pierwsza praca? Tak, to moja pierwsza praca. (16 Maj 2024, Czw 10:31)Nowy555 napisał(a): Dokładnie tak jest. W kazdej moich prac tak bylo Miło, że ktoś się ze mną zgadza (16 Maj 2024, Czw 12:25)Ajka napisał(a): Hmm rozumiem, może to zależy od środowiska, bo ja mam odwrotne doświadczenia gdziekolwiek bym nie była, czy to w pracy, czy na praktykach. Znaczy byłaś w firmie w której pracownicy integrują się ze sobą poza godzinami pracy? Wigilii firmowych czy "wyjazdów integracyjnych" nie wliczam w to.
16 Maj 2024, Czw 19:09, PID: 875295
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Maj 2024, Czw 19:11 przez Ajka.)
(16 Maj 2024, Czw 15:41)Aspołeczny napisał(a):(15 Maj 2024, Śro 21:33)Ajka napisał(a): Pierwsza praca? XD weź młody najpierw zdobądź więcej doświadczenia, a potem się wypowiadaj, bo Ambroży dobrze ci powiedział. Nie trudno było się domyślić, że widziałeś jak to wygląda w jednym miejscu, a od razu wiesz jak to wygląda absolutnie wszędzie (16 Maj 2024, Czw 12:25)Ajka napisał(a): Hmm rozumiem, może to zależy od środowiska, bo ja mam odwrotne doświadczenia gdziekolwiek bym nie była, czy to w pracy, czy na praktykach. (16 Maj 2024, Czw 15:41)Aspołeczny napisał(a): Znaczy byłaś w firmie w której pracownicy integrują się ze sobą poza godzinami pracy? Wigilii firmowych czy "wyjazdów integracyjnych" nie wliczam w to.Tak
16 Maj 2024, Czw 19:46, PID: 875297
(15 Maj 2024, Śro 19:17)Aspołeczny napisał(a): W pracy zarówno ja jak i reszta firmy nie utrzymujemy kontaktów poza tematami pracowniczymi. Interesują nas tylko tematy związane z pracą. I takie podejście ma zdecydowana większość osób. No ale wyobraź sobie, że nie wszędzie tak jest. Swoją drogą to smutne w pracy gadać tylko o pracy. Ja mam kontakt nawet z ludźmi z pracy, z której odeszłam w 2018 roku i spotykamy się regularnie i przekrój wiekowy jest od osób młodszych o 5 lat ode mnie, do starszych o 10-15 lat. Z podejściem, że znajomi mogą być tylko w zbliżonym wieku i zamykaniem się na wszystkich innych to sorry, ale nie płaczcie później, że nie macie znajomych, bo sami to sobie robicie.
16 Maj 2024, Czw 20:19, PID: 875299
(16 Maj 2024, Czw 19:09)Ajka napisał(a): XD weź młody najpierw zdobądź więcej doświadczenia, a potem się wypowiadaj, bo Ambroży dobrze ci powiedział. Nie trudno było się domyślić, że widziałeś jak to wygląda w jednym miejscu, a od razu wiesz jak to wygląda absolutnie wszędzie @Nowy555 napisał, że zmieniał pracę kilka razy i w każdej było tak samo jeśli chodzi o relacje pracowników. (16 Maj 2024, Czw 19:46)acetylocysteina napisał(a): No ale wyobraź sobie, że nie wszędzie tak jest. Dlatego napisałem, że w jakimś dużym korpo gdzie jest pełno ludzi którzy co chwilę przychodzą i na ich miejsce przychodzą nowi taka sytuacja może mieć miejsce. (16 Maj 2024, Czw 19:46)acetylocysteina napisał(a): Swoją drogą to smutne w pracy gadać tylko o pracy. A mogę wiedzieć dlaczego? Do pracy chodzi się pracować a nie gadać o byle czym. Ja bardzo grubą kreską oddzielam sprawy zawodowe od prywatnych. Wybija 16.00, wyłączam służbowy telefon i komputer i możecie robić co chcecie, ale ja odbiorę dopiero następnego dnia o 8.00 (chyba że ten dzień do święto albo mam wolne). I dokładnie takie samo podejście mają moi współpracownicy i klienci. Jak klient kończy pracę o 14 to dzwonienie do niego 0 14.01 mija się z celem. (16 Maj 2024, Czw 19:46)acetylocysteina napisał(a): Ja mam kontakt nawet z ludźmi z pracy, z której odeszłam w 2018 roku i spotykamy się regularnie i przekrój wiekowy jest od osób młodszych o 5 lat ode mnie, do starszych o 10-15 lat. Jesteś wyjątkiem. Słyszałem o takich sytuacjach, ale byłem przekonany że dotyczy to pokolenia moich rodziców a nie osób 20-30. Jak ja odejdę z obecnej pracy to obecni współpracownicy nie skontaktują się ze mną ani ja z nimi (nie mamy prywatnych numerów do siebie ani żadnych innych kontaktów). Klienci tak samo. Ostatnio była sytuacja, że jeden pracownik zapomniał telefonu służbowego i nie można było się z nim skontaktować. Na pytanie "a nie możecie na prywatny albo przez Facebooka?" dostałem odpowiedź "nie mamy prywatnych numerów ani kontaktu poza służbowymi namiarami". I to nie była mała firma tylko spore przedsiębiorstwo które ma odziały w kilkunastu miastach. Więc moja firma nie jest jedyna. (16 Maj 2024, Czw 19:46)acetylocysteina napisał(a): Z podejściem, że znajomi mogą być tylko w zbliżonym wieku i zamykaniem się na wszystkich innych to sorry, ale nie płaczcie później, że nie macie znajomych, bo sami to sobie robicie. Lepiej do końca życia być samemu niż zadawać się z nieodpowiednimi osobami. Dobrych znajomych szuka się w zbliżonym wieku i w sytuacjach nie związanych z pracą czy miejscami gdzie ludzie sobie tego nie życzą (np siłownia). Dotyczy to znajomych czy drugiej połówki.
16 Maj 2024, Czw 20:53, PID: 875300
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Maj 2024, Czw 20:56 przez Nowy555.)
(16 Maj 2024, Czw 20:19)Aspołeczny napisał(a):(16 Maj 2024, Czw 19:09)Ajka napisał(a): XD weź młody najpierw zdobądź więcej doświadczenia, a potem się wypowiadaj, bo Ambroży dobrze ci powiedział. Nie trudno było się domyślić, że widziałeś jak to wygląda w jednym miejscu, a od razu wiesz jak to wygląda absolutnie wszędzie To, że ja tak w pracach miałem to nie znaczy że każdy tak ma. Ja z tymi ludzmi miałem dobre relacje, czasem były integracje ktore organizowała firma. Chodziło mi bardziej o to że te relacje nie wyszły poza brame. Nie dziwie się, bo rozrzut wiekowy byl dosyc spory. Przez rok pracowalem w korpo, gdzie byłem prawie tym najstarszym w teamie jak i na calym openspace. Ciezko bylo tam o integracje bo kazdy musial wyrobic norme a praca byla indywidualna na komputerze (16 Maj 2024, Czw 19:46)acetylocysteina napisał(a):(15 Maj 2024, Śro 19:17)Aspołeczny napisał(a): W pracy zarówno ja jak i reszta firmy nie utrzymujemy kontaktów poza tematami pracowniczymi. Interesują nas tylko tematy związane z pracą. I takie podejście ma zdecydowana większość osób. Kiedys na wiek zwracano mocniej uwage. Pamietam za czasow piaskownicy. Ja nie bylem wybredny, bawilem sie rowniez z mlodszymi jesli dogadywalismy sie. Nie rozumiem czemu niektorzy rodzice widzac ze ich pociecha zadaje sie z kim troche starszym (2-3 lata) zaraz widzi podstep lub wizje pojscia swojej pociechy na zla droge
16 Maj 2024, Czw 21:44, PID: 875301
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Maj 2024, Czw 21:51 przez acetylocysteina.)
(16 Maj 2024, Czw 20:19)Aspołeczny napisał(a): Dlatego napisałem, że w jakimś dużym korpo gdzie jest pełno ludzi którzy co chwilę przychodzą i na ich miejsce przychodzą nowi taka sytuacja może mieć miejsce.Pracuję w firmie, której liczba wszystkich pracowników nie przekracza 25 osób. A widujemy się wszyscy pracownicy razem max 4x w roku. Regularnie mam kontakt z 4-5osobami, mimo że nie widzimy się codziennie, nawet nie co tydzień (w tym jedna osoba starsza ode mnie o 35 lat - wiem, zbrodnia wg Twojej logiki). Na co dzień nie ma w pobliżu 1km nikogo ode mnie z firmy, ale mam kontakt z innymi ludźmi, z którymi łączy mnie tylko budynek formalnie (nie podlegam służbowo pod nikogo na tym terenie, tylko na zasadach współpracy) i też mam z nimi dobre relacje. No ale właśnie, ja jestem otwarta na ludzi, nie idę do pracy z nastawieniem, że jak pogadam np. z sekretarką o, nie wiem, kwiatach to nagle zdradzam swoją prywatność. (16 Maj 2024, Czw 20:19)Aspołeczny napisał(a): Lepiej do końca życia być samemu niż zadawać się z nieodpowiednimi osobami.To są tylko Twoje przekonania. I zaskoczę Cię, ale są przestarzałe. Świat i relacje międzyludzkie wyglądają trochę inaczej. Oczywiście masz prawo mieć swoje zdanie i sobie żyć wg takich zasad, w końcu ograniczasz tylko sam sobie możliwość poznawania ludzi
17 Maj 2024, Pią 19:42, PID: 875322
(16 Maj 2024, Czw 21:44)acetylocysteina napisał(a): nie idę do pracy z nastawieniem, że jak pogadam np. z sekretarką o, nie wiem, kwiatach to nagle zdradzam swoją prywatność. Widać nie czytasz tego co napisałem. Wyraźnie zaznaczyłem że rozmowa o pogodzie czy samochodach w pracy jest ok, ale dużych znajomości z tego nie będzie. (16 Maj 2024, Czw 21:44)acetylocysteina napisał(a): To są tylko Twoje przekonania. Nie tylko moje, gwarantuję że jest więcej osób które myślą podobnie jak ja (16 Maj 2024, Czw 21:44)acetylocysteina napisał(a): I zaskoczę Cię, ale są przestarzałe. Wcale nie, ale co ty możesz o tym wiedzieć. Przecież pracujesz u mnie w firmie i wiesz jak jest. Wiesz też jak wygląda sytuacja u moich klientów. (16 Maj 2024, Czw 21:44)acetylocysteina napisał(a): Świat i relacje międzyludzkie wyglądają trochę inaczej. Nie wyglądają. Praca to praca, sprawy prywatne to sprawy prywatne. Zdecydowana większość osób nie miesza jednego z drugim. (16 Maj 2024, Czw 21:44)acetylocysteina napisał(a): Oczywiście masz prawo mieć swoje zdanie i sobie żyć wg takich zasad, w końcu ograniczasz tylko sam sobie możliwość poznawania ludzi I bardzo dobrze. Jak wspomniałem wolę żyć sam z na siłę zmuszać się do integracji z innymi. Sam radziłem sobie tyle czasu to i następne lata też sobie poradzę. |
|