09 Lis 2009, Pon 21:33, PID: 185150
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09 Lis 2009, Pon 21:40 przez Snow.)
To moj pierwszy post wiec witam wszystkich
Od dluzszego czasu podejrzewam ze jest ze mna cos nie tak i posiadam sporo z objawow i problemow ktore przytafialy sie przedmowca.
Musze rowniez powiedziec ze mam male sklonnosci hipohondryka, wiec kiedy tylko uslyszalem o fobii spolecznej staralem sie jakos dopasowac objawy do mojej osoby aczkolwiek test wyszedl mi na 85pkt.
Wiekszosc czasu spedzam w domu, choc wcale mi sie to nie podoba. Czuje ze mam dusze imprezowego zwierzecia ale cos mnie blokuje.. alkohol wtedy bardzo pomaga
Nie nawidze chodzic po sklepach.. choc w glebi duszy wcale mi to nie przeszkadza. Nawet idac do fryzjera czuje sie spiety i robie sie czerwony..
Podejrzewam ze w pewnym stopniu ma to zwiazek z moim tradzikiem, ktory teraz na szczescie ustaje. Co chyba sprawia ze czuje sie pewniejszy siebie, ale podejrzewam ze odcisnelo to jakies pietno na mojej psychice... nigdzie nie wychodzilem, staralem sie z nikim nie rozmawiac,chcialem tylko odbebnic te kilka godzin w szkole i wrocic czym predzej do domu. A weekend byl dla mnie wybawieniem bo nie musialem w ogole wychodzic z domu.
Teraz jest na odwrot, bardzo chce wyjsc z domu - gdziekolwiek, tylko nie mam z kim... Choc nadal unikam wielu miejsc / sytuacji.. cudzych spojrzen. Lubie kameralne imprezy, "w swoim gronie" pseudo znajomych, a pojscie na wieksza impreze jak np. studniowka ( o ktorej tutaj tez czytalem to juz masakra
W przykladowych symptomach znalazlem :
"zapewnienie sobie "bezpieczenstwa" poprzez przebywanie w "bezpiecznych"miejscach..."
Dokladnie tak jest ze mna. Lubie tez wieczory, bo wtedy nawet jesli jestem po za domem, czuje sie swobodnie.
Nie wiem czemu ale telefonowac nigdzie tez nie lubie... ale to akurat juz przychodzi mi coraz latwiej, szczegolnie gdy mowie sobie ze mam 18 lat i nie ma sie czego obawiac
Nie czytalem tego co napisalem, ale domyslam sie ze wyszlo maslo maslane. Chcialem poruszyc wiele spraw wiec wyszlo jak wyszlo, a spora czesc na pewno pominalem.
Ciesze sie ze mialem mozliwosc wygadania sie Na codzien troche mi tego brakuje...
Pozdrawiam,
Od dluzszego czasu podejrzewam ze jest ze mna cos nie tak i posiadam sporo z objawow i problemow ktore przytafialy sie przedmowca.
Musze rowniez powiedziec ze mam male sklonnosci hipohondryka, wiec kiedy tylko uslyszalem o fobii spolecznej staralem sie jakos dopasowac objawy do mojej osoby aczkolwiek test wyszedl mi na 85pkt.
Wiekszosc czasu spedzam w domu, choc wcale mi sie to nie podoba. Czuje ze mam dusze imprezowego zwierzecia ale cos mnie blokuje.. alkohol wtedy bardzo pomaga
Nie nawidze chodzic po sklepach.. choc w glebi duszy wcale mi to nie przeszkadza. Nawet idac do fryzjera czuje sie spiety i robie sie czerwony..
Podejrzewam ze w pewnym stopniu ma to zwiazek z moim tradzikiem, ktory teraz na szczescie ustaje. Co chyba sprawia ze czuje sie pewniejszy siebie, ale podejrzewam ze odcisnelo to jakies pietno na mojej psychice... nigdzie nie wychodzilem, staralem sie z nikim nie rozmawiac,chcialem tylko odbebnic te kilka godzin w szkole i wrocic czym predzej do domu. A weekend byl dla mnie wybawieniem bo nie musialem w ogole wychodzic z domu.
Teraz jest na odwrot, bardzo chce wyjsc z domu - gdziekolwiek, tylko nie mam z kim... Choc nadal unikam wielu miejsc / sytuacji.. cudzych spojrzen. Lubie kameralne imprezy, "w swoim gronie" pseudo znajomych, a pojscie na wieksza impreze jak np. studniowka ( o ktorej tutaj tez czytalem to juz masakra
W przykladowych symptomach znalazlem :
"zapewnienie sobie "bezpieczenstwa" poprzez przebywanie w "bezpiecznych"miejscach..."
Dokladnie tak jest ze mna. Lubie tez wieczory, bo wtedy nawet jesli jestem po za domem, czuje sie swobodnie.
Nie wiem czemu ale telefonowac nigdzie tez nie lubie... ale to akurat juz przychodzi mi coraz latwiej, szczegolnie gdy mowie sobie ze mam 18 lat i nie ma sie czego obawiac
Nie czytalem tego co napisalem, ale domyslam sie ze wyszlo maslo maslane. Chcialem poruszyc wiele spraw wiec wyszlo jak wyszlo, a spora czesc na pewno pominalem.
Ciesze sie ze mialem mozliwosc wygadania sie Na codzien troche mi tego brakuje...
Pozdrawiam,