23 Kwi 2012, Pon 21:29, PID: 299566
Mam bardzo uciążliwy problem ze sobą. Nie daje on mi spokoju. Cierpię i męczę się z dnia na dzień. Nie mogę żyć jak normalny, ucywilizowany człowiek. Za każdym razem kiedy opuszczam dom i wychodzę do ludzi włączają się one. Przeklęte urojenia ksobne. Przede wszystkim każdego kogo minę na ulicy odbieram w ten sposób, że się ze mnie nabija, żywcem się śmieje, jestem w centrum zainteresowania wielu ludzi. Wpatrują się we mnie jakbym urodził się trędowaty. Izoluję się od dłuższego czasu. Zdarzają się momenty nawet częste w moim życiu kiedy wybucham płaczem. Jakie leki bierzecie, żeby poczuć się lepiej. Pernazyna nie pomaga. Macie podobne problemy. Z góry dzięki