31 Maj 2009, Nie 11:15, PID: 153123
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31 Maj 2009, Nie 11:36 przez krys840.)
Samotność. Jesteśmy butni i pyszni, a wiecie dlaczego? Ponieważ wiemy, że nie ma takich więzi, które wynagrodzą nam nasze wygórowne ambicje, kreowane przez sępy żerujące na ludzkiej naiwności. Chwała im za to, że zmuszją obłudników siedzących w kościołach do dewiacji i okaleczania się, na rzecz zasilania kas szarlatanów. Życie dziś stało się przedmiotem, a jego rzeczywistą wartość odzwierciedlają symboliczne jego cechy, na których kreuje się wizerunek.
Stało się powierzchowne i nie ma już utylitarnego znaczenia, a co za tym idzie: zaczęliśmy traktować się przedmiotowo. Nie mamy wpływu na swoje postępowanie, ponieważ skłonnościami do awanturnictwa manifestujemy bezsens i zagrożenia spowodowane lawiną nieokiełznanych praw. Zlekceważyliśmy Boga. Ok!
EDYCJA:
Jak mieni się Twój image? Tak jak złuda biologicznego imperatywu - przymusu.
EDYCJA:
Uważajcie, na markowe produkty, okupione krwią niewolników objawów wytwórczych!
Stało się powierzchowne i nie ma już utylitarnego znaczenia, a co za tym idzie: zaczęliśmy traktować się przedmiotowo. Nie mamy wpływu na swoje postępowanie, ponieważ skłonnościami do awanturnictwa manifestujemy bezsens i zagrożenia spowodowane lawiną nieokiełznanych praw. Zlekceważyliśmy Boga. Ok!
EDYCJA:
Jak mieni się Twój image? Tak jak złuda biologicznego imperatywu - przymusu.
EDYCJA:
Uważajcie, na markowe produkty, okupione krwią niewolników objawów wytwórczych!