06 Cze 2009, Sob 9:52, PID: 154834
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Cze 2009, Sob 10:24 przez krys840.)
Zasadniczo nie czuję się samotny, ponieważ żyje we mnie duch dziejów, którego piastuję. Poza tym stronię od wszelkich treści o niepewnym źródle, zawsze docierając do rzeczywistej ich wartości, przez odszukiwanie genezy treści i intencji autorów. Uważam, że moje funkcje poznawcze, wynikające z silnego poczucia tożsamości, pozwalają mi na selekcję wartościowych informacji. Poszukuję rozwiązań, które pszerzają mi perspektywy i dają wgląd na swoją sytuację dziś oraz jutro. Będąc niestabilny emocjonalnie niezwykle silnie chłonę tylko potrzebne mi treści. Poszukuję optymalnie długo, odmawiając sobie przyswajania, jakkolwiek barwnych dzieł, ale zbyt absorbujących w tym oszalałym i butnym świecie.
Świat kreowany jest spuścizną wielu twórców, ale rozeznanie na temat użytecznoiści dzieł i rzeczywistych intencji jest względne. To sprawa indywidualnego i samotniczego losu każdego z nas. Chcę wiedzieć, czy dany temat zasługuje na uwagę. Nie przyjmuję do wiadomości rzeczy, które wyraźnie mnie rażą. Ufam swoim przeświadczeniom.
Czuję sie przede wszystkim wolny i nieograniczony od nadmiaru informacyjnego chaosu, tworzonego przez określonych wyżej przeze mnie ludzi. Ludzi, którzy bezzasadnie mniemają o tym, że to im należy się uwaga, w ściśle określonym czasie, kiedy manifestują zbyt niewyważone emocje. Kiedy objawiają silny i niewyważony afekt, wiem, że nie są zbyt zdyscyplinowani i nie osiągają najlepszych wyników.
Zawsze przyjmuję postawę uległości i pokory, i analizuję to, co zastałem na miejscu. Pozwalam na atak tym, którzy nie znają ani siebie, ani nie wiedzą, czy poza pozorną aprobatą innych potrzebują czegoś więcej...
Dzięki takiej postawie zjednuję sobie ludzi szczerością i trafnością swoich spostrzeżeń. Zawsze żyje na skrajnym dystansie, jestem powściągliwy, wstrzemięźliwy i uciekam przed butą i nieporadnością innych. - Taka jest stricto ludzka natura.
Dlatego mam tez siłę perswazji i moc do osiągania zamierzeń. Potrafię trwać w niesprzyjających okolicznościach.
Mogąc natomiast dotrzeć z swoim dorobkiem kulturalnym do innych, służę im, bo wiem, że żyje się w takim kontekście, jaki opisuję, dla innych. -Altruizm jednak nie musi być zawsze wynagrodzony w sposób jawny.
Kiedy jestem rozumiany, to otrzymuję zapłatę. Czuję radość i chcę więcej. Nawet jeśli manifestacja uczuć przez innych w konfrontacji ze mną jest burzliwa, to wiem to, co wiedzieć powinienem.
EDYTOWANY, OCIOSANY, DZIĘKUJĘ.
Ponieważ dzieło, przekaz jest jak duży głaz - nieociosany, jest nie do uniesienia. Zbyt rozbity, nie jest zbyt stały i uniwersalny. Rzeźbiony, jest formą sztuki i arystycznego wyrazu, o subtelnych poprawkach i delikatnych rysach. - Powściągliwy w osądzie, jestem większy. Wstrzemięźliwy czuję mocniej i sięgam głębiej.
DZIĘKUJĘ:
Przeczytałem kilka dzieł literatury i powieści przygodowych, ale kiedy zacząłem mieć problem z i n t e r p r e t a c j ą nagłowków w gazecie, wówczas uznałem, że czegoś mi brak. - Są to niezniszczeni spuścizną Freuda ludzie.
Świat kreowany jest spuścizną wielu twórców, ale rozeznanie na temat użytecznoiści dzieł i rzeczywistych intencji jest względne. To sprawa indywidualnego i samotniczego losu każdego z nas. Chcę wiedzieć, czy dany temat zasługuje na uwagę. Nie przyjmuję do wiadomości rzeczy, które wyraźnie mnie rażą. Ufam swoim przeświadczeniom.
Czuję sie przede wszystkim wolny i nieograniczony od nadmiaru informacyjnego chaosu, tworzonego przez określonych wyżej przeze mnie ludzi. Ludzi, którzy bezzasadnie mniemają o tym, że to im należy się uwaga, w ściśle określonym czasie, kiedy manifestują zbyt niewyważone emocje. Kiedy objawiają silny i niewyważony afekt, wiem, że nie są zbyt zdyscyplinowani i nie osiągają najlepszych wyników.
Zawsze przyjmuję postawę uległości i pokory, i analizuję to, co zastałem na miejscu. Pozwalam na atak tym, którzy nie znają ani siebie, ani nie wiedzą, czy poza pozorną aprobatą innych potrzebują czegoś więcej...
Dzięki takiej postawie zjednuję sobie ludzi szczerością i trafnością swoich spostrzeżeń. Zawsze żyje na skrajnym dystansie, jestem powściągliwy, wstrzemięźliwy i uciekam przed butą i nieporadnością innych. - Taka jest stricto ludzka natura.
Dlatego mam tez siłę perswazji i moc do osiągania zamierzeń. Potrafię trwać w niesprzyjających okolicznościach.
Mogąc natomiast dotrzeć z swoim dorobkiem kulturalnym do innych, służę im, bo wiem, że żyje się w takim kontekście, jaki opisuję, dla innych. -Altruizm jednak nie musi być zawsze wynagrodzony w sposób jawny.
Kiedy jestem rozumiany, to otrzymuję zapłatę. Czuję radość i chcę więcej. Nawet jeśli manifestacja uczuć przez innych w konfrontacji ze mną jest burzliwa, to wiem to, co wiedzieć powinienem.
EDYTOWANY, OCIOSANY, DZIĘKUJĘ.
Ponieważ dzieło, przekaz jest jak duży głaz - nieociosany, jest nie do uniesienia. Zbyt rozbity, nie jest zbyt stały i uniwersalny. Rzeźbiony, jest formą sztuki i arystycznego wyrazu, o subtelnych poprawkach i delikatnych rysach. - Powściągliwy w osądzie, jestem większy. Wstrzemięźliwy czuję mocniej i sięgam głębiej.
DZIĘKUJĘ:
Przeczytałem kilka dzieł literatury i powieści przygodowych, ale kiedy zacząłem mieć problem z i n t e r p r e t a c j ą nagłowków w gazecie, wówczas uznałem, że czegoś mi brak. - Są to niezniszczeni spuścizną Freuda ludzie.