14 Lis 2009, Sob 21:17, PID: 185688
Mi samotność rujnuje życie. Mam przez to myśli samobójcze. Brak mi tej drugiej połówki która byłaby dla mnie oparciem . Brak mi ciepła ze strony drugiej osoby. Z rodziną moje stosunki zawsze były chłodne - nigdy nie moglem z nimi porozmawiać.
Chciałbym mieć dziewczynę lecz w moim przypadku jest to niemożliwe. Rzadko wychudzę, nikt nigdy nie zaprasza mnie na imprezy ( i tak bym nie poszedł, za duży stres dla mnie, dostałbym zawału). Do dziewczyn rzadko się odzywam, chyba że jestem z nią sam na sam ( i tak temat schodzi na jakieś pierdoły nieważne). Sam uważam się za osobę wybitnie nieatrakcyjną i ponurą, nawet moja twarz ( która wygląda jakbym chorował na jakaś nieuleczalną chorobę) odstrasza.
Moja fobia czasami daje bardzo o sobie znać - gdy idę ulicą i słyszę śmiech od razu uważam iż śmieją się ze mnie. Sprawdzam czy nie jestem gdzieś brudny lub coś w tym stylu w szkole podobnie - gdy idę do odpowiedzi zapominam wszystko ze względu na stres. Każda rozmowa wydaje mi się iż jest ona rozmową o mnie.
Co za życie ehh...
Marzy mi się kobieta taka jak ja - która nie lubi tłumów spędza czas tylko w gronie znajomych osób a nie jakaś roztrzepana imprezowiczka jeżdżąca od imprezy do imprezy
Chciałbym mieć dziewczynę lecz w moim przypadku jest to niemożliwe. Rzadko wychudzę, nikt nigdy nie zaprasza mnie na imprezy ( i tak bym nie poszedł, za duży stres dla mnie, dostałbym zawału). Do dziewczyn rzadko się odzywam, chyba że jestem z nią sam na sam ( i tak temat schodzi na jakieś pierdoły nieważne). Sam uważam się za osobę wybitnie nieatrakcyjną i ponurą, nawet moja twarz ( która wygląda jakbym chorował na jakaś nieuleczalną chorobę) odstrasza.
Moja fobia czasami daje bardzo o sobie znać - gdy idę ulicą i słyszę śmiech od razu uważam iż śmieją się ze mnie. Sprawdzam czy nie jestem gdzieś brudny lub coś w tym stylu w szkole podobnie - gdy idę do odpowiedzi zapominam wszystko ze względu na stres. Każda rozmowa wydaje mi się iż jest ona rozmową o mnie.
Co za życie ehh...
Marzy mi się kobieta taka jak ja - która nie lubi tłumów spędza czas tylko w gronie znajomych osób a nie jakaś roztrzepana imprezowiczka jeżdżąca od imprezy do imprezy