02 Kwi 2010, Pią 3:15, PID: 200460
Matatjahu napisał(a):W całej tej fobii najgorsze jest właśnie to, że nie mam się do kogo odezwać, do kogo zadzwonić, z kimś się umówić na spotkanie. Moi "normalni" rówieśnicy wręcz kochają ten okres. Spotkania, imprezy, nowe znajomości. Chciałbym móc zachowywac sie jak nieodpowiedzialny i durny 19sto latek, a nie siedzieć w czterech ścianach myśląc o tym jaki jestem beznadziejny.Noo, rozumiem w sumie... Ale może spróbuj sam. Pewnie że nie jest tak fajnie, ale ja nauczyłem się nie liczyć na innych. Jak jest koncert, to idę sam, bo rezygnować tylko dlatego, że nie miałbym z kim iść byłoby mi szkoda. Nad jezioro parę razy też się wybrałem sam.
Sorry, że tak smęcę, ale łapię letniego doła...