13 Maj 2010, Czw 19:17, PID: 205438
jesli chodzi o samotność przeraza mnie taka perspektywa,nie wyobrazam sobie być sam.A jednak wkrótce tak moze być,boję się tego.moim najbliższym i najlepszym przyjacielem jest mój tato z nim spędzam kazdy wolny czas,on zastępuje mi wszystkich.mam 30 lat i niewyobrazam sobie zycia bez niego,razem rozmawiamy,smiejemy sie w jego obecności pokazuje wszystkie swoje emocje,jestem na pełnym luzie.Nawet nie wyobrazam sobie sytuacji ze zostanę kiedyś sam.kurcze i tu zycie zaczyna być okrutne.kto będzie w stanie zastąpić mi ojca?