29 Sty 2014, Śro 20:15, PID: 378616
Cytat: Znajomych, a tym bardziej przyjaciół nie mam w ogóle, właśnie przez to, że nie umiem się odezwac, zagadac, a tym samym przekonac do siebie ludzi i pokazac jaki jestem naprawdę, a jak już gadam to takie głupoty,Ale mnie się wydaje , że ludzi do siebie nie nalezy przekonywac. :-) Należy byc sobą bo jak będziesz kogoś udawac ; to wejdziesz w relację trochę sztuczną będziesz ciągle starał się byc takim aby Cię akceptowali. Ja tak robiłam całe życie, byłam taką jaką chcieli abym była. W efekcie strasznie się męczyłam, a i tak nie przepadali za mną. Ludzie wyczuwają sztucznośc.
U mnie był też taki problem, że przez te długie lata stania obok; mój język; mowa; zaintersesownia były inne od moich rówieśników. Nie nadawłam na tych samych falach.
Cytat:sam próbuję zagłuszyc ciszę,
Rozumiem ; też tak miałam. Jednak na terapii byłam uczona, że w takim naturalnym kontakcie cisza nie jest zła, jest jego częścią. Widaomo nie może trwac przesadnie długo ale czasem jest potrzebna.
Cytat:Tylko z drugiej strony cisza i milczenie też raczej nie sprawią, że nagle ktoś zainteresuje się moją osobą.No nie.Kiedyś czytałam, że człowiek, nie jest nudny kiedy potrafi komentowac, wyrażac opinię na temat zdarzeń wokół siebie.
Cytat:To połowa drogi za Tobą Wydaje mi się że utrzymanie kontaktu to głównie czas i zainteresowanie poświęcone tej drugiej osobieza Mało czasu poświęcam na podtrzymywanie znajomości; to prawda.
Cytat:poza tą barierą przekonywania ludzi do tego, że warto Cię poznać bliżej i poza barierą tego największego stresu, gdzie nie znasz tej drugiej osoby;Wciąz wydaje mi się, że myślisz jednostronnie. Uważasz, że inni ludzie są godni uwagi ale Ty nie. Nie sądzę żeby oni wszyscy byli tacy interesujący i bez wad .Bardzo często nie są. To tylko nam się tak wydaje.
Co do terapii to ja jestem z Warszawy i na razie nie znam nikogo dla kogo warto by jechac tyle kilometrów aby odbyc terapię. Tak, że może raczej ktoś z okolic Wrocławia Ci kogoś poleci.