29 Sty 2014, Śro 22:22, PID: 378648
Cytat: U mnie był też taki problem, że przez te długie lata stania obok; mój język; mowa; zaintersesownia były inne od moich rówieśników
i jak sobie z tym poradziłaś? Terapia Ci pomogła, czy raczej to był Twój wkład?
Cytat: Uważasz, że inni ludzie są godni uwagi ale Ty nie. Nie sądzę żeby oni wszyscy byli tacy interesujący i bez wad .Bardzo często nie są. To tylko nam się tak wydaje
To prawda, mam trochę zaniżoną samooceną (no może trochę bardziej niż trochę:-P); Może faktycznie trochę za bardzo innych idealizuje i porównuje do siebie, ale to chyba wninika z tego, że tak bardzo chciałbym nawiązać jakakolwiek trwałą znajomość i chyba ta desperacja jest wyczuwana przez innych.
Cytat: Moja rada jest prosta, nie graj, nie udawaj, bądź sobą....w sytuacji kiedy się starasz, możesz mieć problem z podaniem ręki bo już to wymaga udziału i tak przeładowanego mózgu, a co dopiero rozmowa....nie staraj się powiedzieć czegoś mądrego, jeśli nie wiesz co, nie jesteś zabawny – ok, bądź naturalny, to musi wyjść samo z siebie
i tu jest chyba największy problem - w byciu sobą. Bo jak tu byc sobą jak się myśli, że jest się nudnym. Ale ok pomijając nawet to myślenie, to może wy macie jakiś pomysł jak się pozbyć takiego głupiego myślenia....załóżmy jest taka sytuacja: siedzę na wykładzie i obok mnie siedzi ktoś nieznajomy. Z tego co widziałem to dla osób bez fobii nie stanowiło problemu zagadanie do tej osoby i podtrzymanie rozmowy. A u mnie jest tak, że siedzę i niby wiem, że mógłbym się odezwać, ale myślę co by tu powiedzieć i mam taką pustkę w głowie i kompletnie nie wiem co powiedzieć, a nawet jeśli wyniknie jakaś sytuacja, że najdzie mnie jakaś myśl do powiedzenia, to boje się to zrobić bo później będę się stresował, że będę musiał podtrzymać rozmowę....i znowu napiszecie "bądź sobą"....tylko jak?:-P
Ale w ogóle dzieki Wam za zainteresowanie tematem i za wszystkie rady:-) Myślę że parę z nich na pewno postaram się wcielić, chociaż jeszcze nie mam pomysłu jak:-P