08 Mar 2015, Nie 22:56, PID: 436384
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Mar 2015, Nie 22:57 przez Jaro142.)
To dobrze ,że się podniosłeś i tak świetnie poszła ci walka z tą fobią :-D Ja również pracuję nad sobą stosując właśnie terapie Richardsa. Jutro zaczynam ostatni rozdział i muszę powiedzieć ,że jest poprawa o jakieś 20-25% także szału niema ale tragedii też nie jeszcze dużo pracy mi zostało. Muszę przyznać ,że fobik który decyduje się na psychoterapeutę ma u mnie duże uznanie bo ja na ten moment nie widzę się na fotelu u jakiejś innej osoby opowiadając o moich problemach :-)