Hektor napisał(a):"Borderline". Czyli pół-neurotyk, pół-świr. Brzmi bardzo nieciekawie. Nie wiem czy nazwa ta wynika z tego, że marnej klasy psychiatrzy często mylą to zaburzenie ze schizofrenią bądź z innymi psychozami, czy może z tego, że rzeczywiście u ludzi tych występują epizody psychotyczne.
Mam prawie 22 lata i dwie rzeczy wiem na pewno:
1) Pasuje do opisu borderline prawie idealnie
2) Nigdy nie wystąpiły u mnie epizody psychotyczne
Nie lubię tej nazwy gdyż moim zdaniem rozmywa ona problem. Borderline to po prostu przypadek skrajnego neurotyzmu. Borderline to człowiek, który odczuwa nieustanny, wewnętrzny ból, ból który stara się za wszelką cenę stłamsić. To człowiek skrajności: czasem szczęśliwi się z okazania mu wyrazów jak najbardziej zasłużonego szacunku lub miłości, innym razem niszczy całe swoje życie zasłaniając się najbanalniejszym pretekstem. Powodem cały czas pozostaje ogromny ból, niepozwalający mu uwierzyć, że może być szczęśliwy przez dłuższy czas. Borderline wie, że po chwilach szczęścia muszą przyjść złe chwile. Jeżeli życie układa się zbyt dobrze przez zbyt długi okres - musi sam wywołać lawinę, inaczej będzie żył w nieustannym oczekiwaniu na najgorsze.
Człowiek nieustannie zawieszony między miłością a nienawiścią, człowiek nieustannie zawieszony między czarnym a białym, niewidzący nic pomiędzy dobrem i złem. Człowiek jednoznaczny dwubiegunowo, na przemian.
Tak jak i wszystkie inne zaburzenia BPD jest częścią nerwicy. Często współwystępuje z FS. FS studzi borderline, dlatego też wszyscy, którzy cierpią na obydwa powinni wiedzieć, że wyjście z FS poprzez leki antydepresyjne może skutkować uwidocznieniem się borderline. Pobudzony lekami "pogranicznik" może po prostu zachowywać się autodestrukcyjnie.
Najlepszym testem na borderline jest związek. Jeżeli wytrzymasz z kobietą(mężczyznżą) pół roku bez częstych kłótni, lęku odrzucenia, to zaburzenie te Cie nie dotyczy.
PółŚwir...tak sądzisz, mylisz się nie wiem kto Cie ukierunkował e taki tok myślenia
Twoje wypowiedzi to większość streszczen artykułów z netu
bzdurą jest to o antydepresantach
a najgorsze to myślenie że związek ma być testem na obecność zaburzenia
Wiesz wcale nie rozumiem skąd pomysł na licytację( sumą czego ma być co???- im wiecej tym lepiej), poza tym temat dot. BPD więc zakładam że inne tematy obligują się do wynaturzeń to tak to siak, tzn dzięki ZDIAGNOZOWANIU mogę poprawić leczyć swoje zaburzenie czy choroby, wyklarować co rzeczywiście jest problemem, dobry lekarz potrafi nie zlewać w całość...
uważasz że pisząc poprzedniego posta nie zdawałam sobie z czegoś sprawy, muszę Cię rozczarować zanim napiszę to przemyślę jak trzeba. Ostre słowo krytyka nie uważasz że nad wyraz używasz pewnych słów.
Co więcej, wg Ciebie miałabym coś uzasadniać, ale to wg Ciebie, bo wedle mnie nie muszę.
mówisz o krytyce znowu ...to nie krytyka lecz stwierdzenie bez zadnej emocjonalnej przesłanki
Brak argumentów???...podałam agrgument tzn wg mnie i z tego co sama zdołałam wygooglac w necie to Twoje wypowiedzi to "streszczenia " artykółów zumieszczonych w necie
że o lekach wyjasniam ....napisałeś " Pobudzony lekami "pogranicznik" może po prostu zachowywać się autodestrukcyjnie.
"
BPD charakteryzuje się tym że osoba zaburzona ma zachowania autodestruktywne --> to objaw przy czym aby stwierdzic że rzeczywiście pacjent cierpi z powodu BPD muszą wystąpić inne objawy .
Nie musze nie chce mi sie mam prawo tak jak i ty uważasz ż epowinnam to według uznania tym nie mniej że porozumiewamy się w swiecie wirtualnym - wymieniamy myśli i poglądy , nie ma cenzora ani nadzoru nad właściwym przebiegiem rozmowy to byłoby nie do zniesienia , czyli każdy z nas kieruje się własnymi normami i własnym tzw "widzi mi się"
Pozdrawiam serdecznie
Moja wypowiedz pisana była bez oburzenia czy nuty krytycyzmu:]
Cytat:Zaburzenia nerwicowe często występują razem np. o. borderline + fobia społeczna + nerwica natręctw. Nie jest to kwestia przypadku, a tego, że mają one wspólne korzenie
Cytat:.Borderline to po prostu przypadek skrajnego neurotyzmu.
nie uważasz iż takie wypowiedzi są zaprzeczeniem???
misea napisał(a):Co więcej, wg Ciebie miałabym coś uzasadniać, ale to wg Ciebie, bo wedle mnie nie muszę.
Nie musiałabyś, gdyby nie to:
misea napisał(a):Twoje wypowiedzi to większość streszczen artykułów z netu
bzdurą jest to o antydepresantach
a najgorsze to myślenie że związek ma być testem na obecność zaburzenia
Cytat:Pobudzony lekami "pogranicznik" może po prostu zachowywać się autodestrukcyjnie.
Ówosobnik jak nazwałeś osobę z tyz zaburzeniem wcale nie przez leki zachowuje sięautodestrukcyje, to część całego schonirzenia, objaw...
Postaram się wyjaśnić część wątpliwości.
Podstawowe mechanizmy borderline, które są pierwszorzędne wśród wszystkich innych to:
*Bardzo duże problemy z określeniem swojej tożsamości, ciągłe kryzysy "nie wiem kim jestem".
*Niezdolność do tworzenia trwałych relacji.
To drugie wynika z pewnej czarno-białej wizji świata: dziecko w drodze porządkowania otaczającego go świata dzieli rzeczy tylko na dobre i złe. W toku rozwoju przechodzi do bardziej złożonej interpretacji, widzi odcienie szarości. U osób z borderline ten rozwój zostaje zaburzony. Stąd wchodząc w relacje (nie mają z tym takich problemów jak osoby z fobią społeczną), często idealizują drugą osobę, aby po jakimś czasie zrywać je w sposób nagły, drastycznie umniejszając wartość idealizowanej wcześniej osoby (czyli np. ciągłe rzucanie kogoś i wracanie do niego).
Z tej wizji świata wynika też skrajnie ambiwalentne przeżywanie emocji i taka też ich ekspresja.
Inne objawy to niska samoocena, z której wynika paniczny lęk przed porzuceniem (i często próby zapobiegania mu, szantaże) oraz samookaleczenia (też bardzo charakterystyczne i częste dla borderline) i próby samobójcze. Zachowanie takiej osoby budzi też często skrajne reakcje otoczenia: albo jest ona uwielbiana, albo nienawidzona (zależy, czy jest na etapie idealizowania innych, czy zrzucania z piedestału).
W każdym razie czysty przypadek borderline to nie jest cicha myszka siedząca w kącie pokoju, jak fobik społeczny. To raczej osoba, która ekspresją swoich ambiwalentnych emocji i charakterem związków z innymi nie może pozostać niezauważona.
Witam
Bardzo ciekawe wypowiedzi przeczytałam niestety znowu formułki które już słyszałam i czytałam no ale nic.
Mam pytanie: czy ktoś w ciągu ostatnich dwóch kwartałów rozmawiał ze specjalistą(psycholog psychiatra terapeuta) może czytał albo był na jakiejś konferencji obalającej istnienie nomen omen zjawisko borderline???
* Czarno-biała wizja świata odnosi się do mechanizmu obronnego rozszczepienia (splitting), który jest najbardziej charakterystyczny i podstawowy dla borderline. Odnosi się on zarówno do obrazu siebie, jak i do obrazu świata i różnych sfer rzeczywistości. O mechanizmach obronnych poczytać można na wikipedii (krótko i niedokładnie, ale zawsze coś).
* Nie jestem pewna, czy osoba z borderline ocenia relacje między X i Y „znacznie obiektywniej i przenikliwiej niż ktokolwiek inny”. Myślę, że najlepiej wychodzi to osobie zdrowej psychicznie.
* O fobiku, który jest borderem powiedziałabym, że pisałam iż mam na myśli czysty podręcznikowy typ borderline. Poza tym podstawowym kryterium diagnozowania zaburzeń osobowości w ogóle jest warunek, iż zaburzenie zachowania nie może być wyjaśnione przy pomocy innych kryteriów diagnostycznych. Więc jeśli dane zachowanie jest wyjaśniane fobią społeczną, to nie jest rezultatem zaburzeń osobowości.
* To że ci się wydaje iż dziewczyny gnębiące swoich facetów mają borderline, to jeszcze nie znaczy, że zostałeś mistrzem diagnozy. Może nie są przekonane do związku, lubią manipulować ludźmi, albo są po prostu wredne – nie od razu wskazuje to na zaburzenie. Same jak to opisałeś „karuzele idealizacji i dewaluacji" o niczym nie świadczą i nie wyczerpują kryteriów diagnostycznych jakiegokolwiek zaburzenia osobowości. Znam przynajmniej kilka kobiet, które rzucają i wracają do swoich facetów, najczęściej po prostu ich nie szanują i to jest przyczyna. Wbrew pozorom zaburzenia osobowości występują w społeczeństwie dość rzadko, zwłaszcza w porównaniu do zaburzeń lękowych (i depresyjnych). Jeszcze rzadziej występują czyste typy zaburzeń osobowości, najczęściej są to mieszane zaburzenia osobowości.