16 Sty 2014, Czw 1:44, PID: 376914
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Sty 2014, Czw 16:02 przez Zasió.)
A to przepraszam, resume było wybiórcze. Ty jak widać być może młodości zupełnie nie zmarnowałeś.
Blank - "Zasław potrzebuje wytłumaczyć sobie, czemu jego życie wygląda jak wygląda i dlaczego nie ma sensu."
Żaden światły magister mi nie wytłumaczył, to tak coś czasem kombinuję.
"ogólnikowe stwierdzenie, bo wszystkie Twoje posty wyglądają tak samo Zasławie."
I kto to mówi.
Naprawdę, nie rusza mnie juz to twoje (a sporadycznie też innych) "ZAWSZE narzeka, 24H/DOBĘ myśli o tym, jak jest fatalnie". Poziom argumentacji i reakcja typowa, gdy nie ma się co odpowiedzieć. Wtedy najlepiej iść w banalne uogólnienia, wygodne zwłaszcza dla tego, kto je wygłasza. Naprawdę prymitywne. Niestety, z tego co widziałem do tej pory, właściwe światłym magistrom. Dzięki nim przywykłem i ostatnio zrozumiałem, ze takie podejście to nie jest mój problem. Dzięki jednej hipokrytce z terapii zresztą też.
Temat wątku jakby gdzieś umknął i odpowiedzi oczywiście nie będzie. Trudno może wymagać jej od tych wszystkich fobików, z których większość, w tym ja, musieliby chyba przyznać, że jeśli jest im lepiej, to tylko dlatego, że jakoś tak wyszło i mieli przez chwilę trochę więcej szczęścia w nieszczęściu w tym swoim obesranym życiu - u jednych hossa może będzie trwać, u innych - nie wiadomo
" to ja proponuję się zabić, tak będzie prościej." - no widzisz, stap, właśnie dlatego terror i atak świetnie pasują do propozycji c.
Blank - "Zasław potrzebuje wytłumaczyć sobie, czemu jego życie wygląda jak wygląda i dlaczego nie ma sensu."
Żaden światły magister mi nie wytłumaczył, to tak coś czasem kombinuję.
"ogólnikowe stwierdzenie, bo wszystkie Twoje posty wyglądają tak samo Zasławie."
I kto to mówi.
Naprawdę, nie rusza mnie juz to twoje (a sporadycznie też innych) "ZAWSZE narzeka, 24H/DOBĘ myśli o tym, jak jest fatalnie". Poziom argumentacji i reakcja typowa, gdy nie ma się co odpowiedzieć. Wtedy najlepiej iść w banalne uogólnienia, wygodne zwłaszcza dla tego, kto je wygłasza. Naprawdę prymitywne. Niestety, z tego co widziałem do tej pory, właściwe światłym magistrom. Dzięki nim przywykłem i ostatnio zrozumiałem, ze takie podejście to nie jest mój problem. Dzięki jednej hipokrytce z terapii zresztą też.
Temat wątku jakby gdzieś umknął i odpowiedzi oczywiście nie będzie. Trudno może wymagać jej od tych wszystkich fobików, z których większość, w tym ja, musieliby chyba przyznać, że jeśli jest im lepiej, to tylko dlatego, że jakoś tak wyszło i mieli przez chwilę trochę więcej szczęścia w nieszczęściu w tym swoim obesranym życiu - u jednych hossa może będzie trwać, u innych - nie wiadomo
" to ja proponuję się zabić, tak będzie prościej." - no widzisz, stap, właśnie dlatego terror i atak świetnie pasują do propozycji c.