16 Sty 2014, Czw 14:50, PID: 376946
"poziom argumentacji"
Przecież zazwyczaj nie chciało Ci się/nie byłeś w stanie w jakiś przemyślany sposób odnieść się do tych moich argumentów. Najwięcej co można wyciągnąć z Ciebie to to że coś Ci się nie podoba i tyle.
No i btw oczywiście, że się uczepiłem Ciebie (oraz inni - sporadycznie) ze złośliwości. Mam nadzieję, że to jasne. Przecież taki jest cel ludzi, którzy Cię otaczają (włączając w to terapeutów). Nikt nie może znieść Twoich celnych i przenikliwych (do szpiku kości) uwag. Twoja prawda jest zbyt prawdziwa dla nas wszystkich, rodzi straszliwy dysonans.
---
Swoją drogą podziwiam czasem wrażliwość niektórych tutaj, którzy starają się udobruchać nasze okropne dziecko. Choć nie wiem czy ta metoda taka dobra do końca.
Przecież zazwyczaj nie chciało Ci się/nie byłeś w stanie w jakiś przemyślany sposób odnieść się do tych moich argumentów. Najwięcej co można wyciągnąć z Ciebie to to że coś Ci się nie podoba i tyle.
No i btw oczywiście, że się uczepiłem Ciebie (oraz inni - sporadycznie) ze złośliwości. Mam nadzieję, że to jasne. Przecież taki jest cel ludzi, którzy Cię otaczają (włączając w to terapeutów). Nikt nie może znieść Twoich celnych i przenikliwych (do szpiku kości) uwag. Twoja prawda jest zbyt prawdziwa dla nas wszystkich, rodzi straszliwy dysonans.
---
Swoją drogą podziwiam czasem wrażliwość niektórych tutaj, którzy starają się udobruchać nasze okropne dziecko. Choć nie wiem czy ta metoda taka dobra do końca.