25 Paź 2014, Sob 0:22, PID: 417756
To trza spróbować, trza się nie zrażać. W końcu się uda.
Ja tylko raz w życiu miałem okazję przeczytać na pewnym forum naprawdę szczerą odpowiedź na teksty typu, nie mam znajomych, nie mam dziewczyny, jestem zerem, nie wychodzę z domu, rodzice mnie olewają itd.
Kolo walnął, że on sobie tego nie wyobraża i palnąłby sobie po prostu w łeb gdyby miał tak żyć. Pociągnął tę myśl trochę dalej i dostał bana.
Tak czasami jestem ciekaw ilu ludzi myśli podobnie, tylko nie powie tego głośno. Bo wiesz, chodzą tacy, gadają ci że nie jest źle, może być dobrze, że może być ok, że trzeba tylko chcieć, a potem coś im w życiu zazgrzyta i nagle robią się równie beznadziejni co ty.
I co? Mam brać te ich wcześniejsze rady i pocieszenia na poważnie?
Ja tylko raz w życiu miałem okazję przeczytać na pewnym forum naprawdę szczerą odpowiedź na teksty typu, nie mam znajomych, nie mam dziewczyny, jestem zerem, nie wychodzę z domu, rodzice mnie olewają itd.
Kolo walnął, że on sobie tego nie wyobraża i palnąłby sobie po prostu w łeb gdyby miał tak żyć. Pociągnął tę myśl trochę dalej i dostał bana.
Tak czasami jestem ciekaw ilu ludzi myśli podobnie, tylko nie powie tego głośno. Bo wiesz, chodzą tacy, gadają ci że nie jest źle, może być dobrze, że może być ok, że trzeba tylko chcieć, a potem coś im w życiu zazgrzyta i nagle robią się równie beznadziejni co ty.
I co? Mam brać te ich wcześniejsze rady i pocieszenia na poważnie?