21 Gru 2015, Pon 11:25, PID: 497936
Przez długi czas wystarczały mi kontakty w szkole, potem porobiłam coś w domu, komp, rozrywka, zwykłe obowiązki i nie miałam czasu, by się zastanawiać nad tym, że nie mam życia towarzyskiego. Wtedy jeszcze nie miałam fobii, ale możliwe, że ułatwiłam jej to, by się rozwinęła, odcinając się od rówieśników. Teraz jestem sama z tym lękiem i zaczynam tracić wiarę, że to się zmieni. Najpierw trzeba zmienić siebie i swoje myślenie, by w ogóle myśleć o głębszych relacjach z innymi, czy w ogóle o relacjach jako takich. Nie ma to jak 24 godziny na dobę być świadomym swojej inności i izolacji.