05 Sty 2014, Nie 20:44, PID: 375354
Pierwszy i trzeci punkt idealnie pasują również do mnie. Drugi punkt zupełne do mnie nie pasuje, bo mam aż za duże poczucie humoru, co na dłuższą metę potrafi być dla kogoś denerwujące. Do tego żartowanie przychodzi mi bardzo słabo, podczas komunikacji ze słabo znanym osobom, więc to żaden +.
Czasami mam huśtawkę nastrojów. Wpierw cieszę się, że jestem na swój sposób ciekawym człowiekiem, myślę o motywacji w znalezieniu drugiej połówki itp. Potem uświadamiam sobie kim jestem i niby w jaki sposób miałbym tego dokonać. No i zaczyna się myślenie czy się po prostu nie poddać i zrozumieć że natura zarządziła, że nie powinienem w ogóle żyć (selekcja naturalna) i cieszyć się z tego, że mam taką możliwość.
Na psychoterapię na pewno się nie udam, ponieważ po pierwsze wstydził bym się, a po drugie nie wiem czy bym sobie nawet poradził z załatwieniem samemu takiej sprawy, bo nikomu nigdy nic nie powiem o swoich słabościach. Moje motto to: "Wierzę tylko w siebie", choć wiem, że to "ja" jest bardzo słabe.
Czasami mam huśtawkę nastrojów. Wpierw cieszę się, że jestem na swój sposób ciekawym człowiekiem, myślę o motywacji w znalezieniu drugiej połówki itp. Potem uświadamiam sobie kim jestem i niby w jaki sposób miałbym tego dokonać. No i zaczyna się myślenie czy się po prostu nie poddać i zrozumieć że natura zarządziła, że nie powinienem w ogóle żyć (selekcja naturalna) i cieszyć się z tego, że mam taką możliwość.
Na psychoterapię na pewno się nie udam, ponieważ po pierwsze wstydził bym się, a po drugie nie wiem czy bym sobie nawet poradził z załatwieniem samemu takiej sprawy, bo nikomu nigdy nic nie powiem o swoich słabościach. Moje motto to: "Wierzę tylko w siebie", choć wiem, że to "ja" jest bardzo słabe.