08 Paź 2014, Śro 16:41, PID: 414810
trash napisał(a):Popieram trasha, poza tym akurat w przypadku fobii lęk okazuje się często jednak w pewien sposób racjonalny. W końcu każdy z nas doświadczył w życiu jakichś krzywd [często nieuzasadnionych] od ludzi. Bywa też, że sam lęk jest pośrednio przyczyną złego traktowania nas (np. kiedy ktoś się chce po prostu wyżyć na kimś słabszym).m_m napisał(a):Lęk jak najbardziej się leczy. Dlaczego? Bo w odróżnieniu do strachu lęk jest obawą przed czymś nierealnym w znaczeniu wytworu naszej wyobraźni. (...) Czyli coś, co się leczy bo jest uciążliwe.To że jesteś w stanie zdać sobie sprawę z tego, ze lęk jest nieracjonalny na prawdę nie robi wielkiej różnicy twojemu mózgowi, który ten lęk produkuje. Możemy sobie różnicować strach i lęk, ale to nie ma raczej żadnego przełożenia na to jak to wygląda od strony neuro.
Psychologia nurtu CBT twierdzi, że za lęk społeczny odpowiadają głęboko zakorzenione (błędne) przekonania o sobie i innych. Aby je zmienić, nie wystarczy zdać sobie z nich sprawę. Trzeba dogłębnie je poznać i wykonać świadomy i długotrwały wysiłek. Tyle teoria.
Praktyka jak na razie w moim przypadku wygląda tak, że CBT nie przyniosło tak wielkiego przełomu, jakiego bym oczekiwał, a do tego sam nie jestem pewien, czy te niektóre przekonania na temat innych ludzi faktycznie są błędne.