20 Gru 2015, Nie 20:50, PID: 497634
No właśne ja żyłem tak przez ostatnie 5/6 lat wymądrzałem sie i mówiłem że nikt mi nie jest w życiu potrzebny że sam to przynajmniej mam spokój. Mój plan na życie wyglądał następująco wyprowadzić sie mieszkać sam i mieć wszystkich w du....Ale ostatnio zaczynam sie jakoś kruszyć , pewnie za miesiąc mi przejdzie i będe mówił to o czym napisaem wyżej ale teraz jest dość nieprzyjemnie