01 Maj 2016, Nie 11:42, PID: 537194
noo wtedy taki byłem, naiwny jak ostatni ch.... chociaż bezpośrednio jej oczywiscie nie płaciłem. Tyle poszło na dojazdy, wypady, spędzanie czasu itd, no trochę jej tez pomogłem w jednej sytuacji, myśląc, że jej tym zaimponuje i zaciśnie relacje, ona oczywiście nie odmówiła.... niezły frajer ze mnie był to fakt. Ale to tez nie byl sam sex dla jasności.