10 Lis 2007, Sob 15:33, PID: 5922
Witam
Chciałabym Was zapytać, czy macie problemy natury religijnej spowodowane
Waszą fobią. Tzn. np. ja mam - chodzi o to, że tradycyjnie codziennie się
modlę (jako katoliczce wydaje mi się to oczywiste), jednak nie lubię jak
ktoś to widzi. Napełnia mnie lękiem taka sytuacja, że np. jestem na
wycieczce wielodniowej z innymi, pora iść spać a nikt się nie modli.
"Wychylenie się" może narazić mnie na nieprzyjemności wiadomego
rodzaju,
a zkolei zaniechanie normalnej modlitwy byłoby religijnym tchórzowstwem i
będzie mnie to "obsesjonować" - wiecie pewno, o co mi chodzi.
Też macie takie problemy? Jakieś rozwiązania?
Pozdrawiam Was.
Chciałabym Was zapytać, czy macie problemy natury religijnej spowodowane
Waszą fobią. Tzn. np. ja mam - chodzi o to, że tradycyjnie codziennie się
modlę (jako katoliczce wydaje mi się to oczywiste), jednak nie lubię jak
ktoś to widzi. Napełnia mnie lękiem taka sytuacja, że np. jestem na
wycieczce wielodniowej z innymi, pora iść spać a nikt się nie modli.
"Wychylenie się" może narazić mnie na nieprzyjemności wiadomego
rodzaju,
a zkolei zaniechanie normalnej modlitwy byłoby religijnym tchórzowstwem i
będzie mnie to "obsesjonować" - wiecie pewno, o co mi chodzi.
Też macie takie problemy? Jakieś rozwiązania?
Pozdrawiam Was.