04 Lis 2012, Nie 20:48, PID: 323645
To prawda, żeby znaleźć przyjaciół na lata, potrzeba często dużo starań. Choć ja na studiach naprawdę miałem olbrzymie szczęście, bo to wszystko odbyło się bardzo naturalnie, nagle i, tak naprawdę, przez długi czas nie z mojej inicjatywy (co nie zmienia faktu, że Ci ludzie są wspaniali ). Z drugiej strony na przykład, przez pierwszy semestr szlajałem się z innymi ludźmi, no i co? Jeden koleś znalazł sobie innego kumpla, drugi zrezygnował ze studiów o i tak. Na szczęście, dosłownie w pierwszym dniu drugiego semestru poznałem mojego dobrego znajomego, a w sumie i przyjaciela. Ponieważ jest dobrze, to nie mam powodów, by rozpamiętywać wcześniejszą sytuację, ale fakt faktem, że może być różnie. Ach, zabrzmię banalnie - "jak w życiu".