12 Maj 2012, Sob 19:55, PID: 301532
Nie ma to jak miłe wspominki
W sumie cieszę się, że mnie tam zaciągnięto, bo to trochę zajmuje myśli, te wszystkie koncerty i inne rzeczy, poza tym o dziwo będąc w takiej grupie nie stresuję się. Nawet nie przejmuję się tym, że mój głos nie jest taki, jaki chciałabym, by był.
Cóż, zamkniete pomieszczenia są straszne, bo nie da się nigdzie uciec. Jak robi się nieciekawie to jedyną formą ratunku sa słuchawki.
W sumie cieszę się, że mnie tam zaciągnięto, bo to trochę zajmuje myśli, te wszystkie koncerty i inne rzeczy, poza tym o dziwo będąc w takiej grupie nie stresuję się. Nawet nie przejmuję się tym, że mój głos nie jest taki, jaki chciałabym, by był.
Cóż, zamkniete pomieszczenia są straszne, bo nie da się nigdzie uciec. Jak robi się nieciekawie to jedyną formą ratunku sa słuchawki.